Głębia natury.
Po raz pierwszy nasza galeria gościła artystkę ze stolicy. Edyta Dzierż, absolwentka warszawskiej ASP, zaprezentowała cykl obrazów, które są owocem licznych plenerów.
Wystawa, zatytułowana "Głębia natury", jest wyrazem hołdu i inspiracji dla przyrody we wszystkich jej aspektach. Przekraczając werandę BP Atelier/Opole, wchodzimy czy wręcz zanurzamy się w polskim krajobrazie. Edyta stroni od architektury, maluje naturę w jej najbardziej pierwotnej postaci.
Nie skupia się na detalach, odchodzi od realizmu na rzecz poszukiwania głębi form morficznych podkreślonych fakturą zaczerpniętą z przyrody.
Emocje wzbudzają w niej żywioły - woda, powietrze, ogień, a przede wszystkim ziemia. Nie stara się poprawiać natury - akceptuje ją, odczytuje i zapisuje.
Jej zabiegi malarskie, wrażliwość i specyficzna technika tworzą ciekawe harmonijne formy. Tytułowa "głębia", niesie ze sobą niezwykle pozytywną energię i wciąga odbiorcę w świat widziany subiektywnie oczyma malarki. Ulegle poddajemy się magii tej twórczości. Buszujemy w zbożu, unosimy ponad łanami pól, nurkujemy
w otchłaniach wód. Czujemy żar ognia. Przyroda jest pretekstem, pośrednikiem w drodze do głębszych odczuć.
Warszawianka nie boi się eksperymentować z mocnymi zestawieniami łącząc ziemiste kolory z atakującymi je soczystymi barwami. Pilnie strzeże sekretów
swej techniki malarskiej. Obrazy kipią od fakturowego bogactwa - piasku, mozaiki oraz innych, jak zapewnia artystka, organicznych materiałów. Są tak kuszące
w dotyku, że oglądający nie mogą się opanować, by nie poczuć ich szorstkości pod palcami.
Prace Edyty, nawet te najbardziej ekspresyjne, dostarczają więc nie tylko przyjemnych bodźców wzrokowych - ogólnie koją nasze zmysły. Rosochate wierzby
na ugorze strzegą urodzajnej ziemi. Rzepakowe pola, ponad którymi lecą ptaki. Góry Pieprzowe, w których brak chłodnej, majestatycznej wielkości, przyjazne ludziom. Niespokojne zieloności wzburzonych akwenów i płomienne łuny nad wypalanymi polami. Wszystkie te krajobrazy przefiltrowane talentem Edyty, tworzą razem niepowtarzalny cykl opowieści o polskiej przyrodzie, jej pierwotnym potencjale oraz o wrażeniu, jakie niezmiennie czyni i czynić będzie na człowieku.
mgr Ola Lubczyńska
Recenzja wystawy: Edyta Dzierż - malarstwo, Galeria Atelier BB Polnar, Opole, 2011.
_______________________________________________________________
The depth of nature.
For the first time, our gallery hosted an artist from the capital. Edyta Dzierż, a graduate of the Academy of Fine Arts in Warsaw, presented a series of paintings that are the result of numerous plein-airs. The exhibition, entitled "The Depth of Nature", is an expression of tribute and inspiration to nature in all its aspects. Crossing the porch of BP Atelier / Opole, we enter or even immerse ourselves in the Polish landscape. Edyta avoids architecture and paints nature in its most primal form.
He does not focus on details, he deviates from realism in favor of searching for the depth of morphic forms emphasized by the texture taken from nature. Emotions are aroused by the elements - water, air, fire and, above all, earth. He does not try to correct nature - he accepts it, reads it and writes it.
Her painting treatments, sensitivity and specific technique create interesting, harmonious forms. The title "depth" brings with it extremely positive energy and draws the viewer into the world subjectively perceived through the eyes of the painter. We succumb to the magic of this creativity. We scour the crops, we hover over the fields, we dive in the depths of the waters. We feel the heat of the fire. Nature is a pretext, an intermediary on the way to deeper feelings.
The Artist is not afraid to experiment with strong combinations by combining earthy colors with juicy colors attacking them. Diligently keeps secrets his painting technique. The paintings are full of textural richness - sand, mosaics and other, as the artist assures, organic materials. They are so tempting to the touch that viewers cannot control themselves, not to feel their roughness under their fingers.
Edyta's works, even the most expressive ones, provide not only pleasant visual stimuli - they generally soothe our senses. Rosochate willows in the fallow land they keep the fertile ground. Rapeseed fields with birds flying over them. The Pepper Mountains, which lack cool, majestic grandeur, are friendly to people. Restless greenness of turbulent waters and fiery glow over the burned fields. All these landscapes, filtered by Edyta's talent, create a unique series of stories about Polish nature, its original potential and the impression it invariably makes and will make on people.
Ola Lubczyńska, MA
Exhibition review: Edyta Dzierż - painting, Atelier BB Polnara Gallery, Opole, 2011.
